Modele kapitalizmu: państwo dobrobytu
Organizacja ubezpieczenia społecznego powinna być traktowana tylko jako część złożonej polityki rozwoju społecznego. W pełni rozwinięte ubezpieczenie społeczne może zapewnić bezpieczeństwo w kwestii dochodów – jest atakiem na Brak. Ale Brak jest tylko jedną z pięciu bestii na drodze do odbudowy i w pewnym sensie najłatwiejszą do zaatakowania. Innymi są Choroba, Ignorancja, Brud i
Bezczynność.1 Raport Beveridge’a, 1942
Wielu mężów stanu oczekiwało, że wraz z końcem wojny powrócą dotychczasowe zasady polityki gospodarczej. Symbolem tego sposobu myślenia stały się podejmowane przez poszczególne kraje próby ponownego wprowadzenia standardu
Okres międzywojenny może być uznany za swego rodzaju poligon doświadczalny socjaldemokracji (rozumianej nie w sensie partyjnym, tylko jako pewien model kapitalizmu). Państwa coraz mocniej ingerowały w funkcjonowanie wolnego rynku, popychane do tego przez wzrastające w siłę związki zawodowe. Pewne reformistyczne posunięcia sprzed 1914 roku doczekały się pogłębienia – mowa zarówno o ubezpieczeniach od bezrobocia, jak i o emeryturach oraz lepszym dostępie do
Niestety eksperymenty te nie dość, że nadal nie obejmowały sporej części ludności, to w dodatku ich podstawy zostały mocno naruszone przez wielki kryzys. Trudno było wypłacać zasiłki kilku milionom ludzi, jednocześnie trzymając się standardu złota… Efektem stało się coraz dalsze odchodzenie od ortodoksji sprzed Wielkiej Wojny. Proces przebiegał dwojako. Od strony praktycznej rządy zostały zmuszone przez wydarzenia do podejmowania nieraz radykalniejszych kroków – czy to przez zmiany kursu waluty, czy przez nacjonalizację niektórych gałęzi przemysłu. Na poziomie teorii John Maynard Keynes zaoferował w Ogólnej teorii zatrudnienia, procentu i pieniądza (1936) nowy sposób rozumienia relacji między wolnym rynkiem, państwem i społeczeństwem. Jednak przed 1939 rokiem żadne z państw nie zdołało osiągnąć dynamiki gospodarczej niosącej nadzieję na stabilny i spokojny rozwój – do wybuchu wojny raczej „lizano rany” po wielkim
Światowy konflikt przyniósł trzeci element, na którym zbudowano ład po 1945: hegemonię Stanów Zjednoczonych. Przed 1914 rokiem Londyn był centrum zapewniającym finansową stabilizację świata. Po 1919 globalna gospodarka miała już trzy ważne centra finansowe – Nowy Jork, Londyn i Paryż – ale żadnego „regulatora”. USA dopiero po kolejnym konflikcie przyjęły na siebie to brzemię (a zarazem przywilej). Tak zwany system z Bretton Woods umożliwił odrodzenie międzynarodowego handlu poprzez oparcie kursu europejskich walut o dolara (ten z kolei oparty był na złocie) oraz stworzenie wielu instytucji zapewniających sprawne funkcjonowanie transakcji. Waszyngton wsparł też odbudowę Europy Zachodniej w ramach „planu Marshalla” oraz zapewnił tarczę obrony przed komunizmem.
Na takiej podstawie możliwe stało się stworzenie systemu łączącego wysokie podatki dochodowe, inwestycje w nowe technologie i zapewnienie „minimum socjalnego” – bardzo wysokiego w porównaniu z wcześniejszymi standardami.
Wielu europejskim narodom powojnie przyniosło ich „cudy gospodarcze” (Niemcy Zachodnie, Włochy, Hiszpania) czy wręcz „chwalebne trzydziestolecie” (Francja). Nie bez znaczenia w tym wszystkim pozostawał element psychologiczny – po zbiorowych poświęceniach związanych z wojną światową nie można było powiedzieć robotnikom, żeby wzięli się do roboty i nie